Autor |
Wiadomość |
Mustang =]
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Tarn.
|
|
|
|
Przyjezdza Amerykański bokser do Polski na pojedynek z Andrzejem Golotą. Niestety Andrew zachorowal no i organizotorzy postanowili poszukac kogos kto bedzie sie z nim bij. Daja ogloszenie do gazety. Po dwoch dniach zglasza sie Zenek ze Otwocka. Przed walką soltys mowi do Zenka.
- Za kazda runde ktora przetrwasz na ringu dotajesz 5 win..
Runda pierwsza..
Soltys sie pyta.
- Zenek wytrzymosz.
- Yhy wytrzymom
Runda druga
- Wytrzymosz
- yhy wytrzymom
Tak do 10 rundy
Wtedy soltys zadaje pytanie a Zenek odpowiada
- Nie wytrzymom! Zaraz mu zajebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:17, 03 Cze 2006 |
|
|
|
|
Mustang =]
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Tarn.
|
|
|
|
Przed bramą nieba przychodzą Ronaldo, Figo i Beckham. Pierwszego proszą Ronaldo.
Bóg pyta się go:
- Co cię do mnie sprowadza?
Ronaldo odpowiada:
- Od slumsów Rio po ekskluzywne dzielnice Madrytu dawałem radość ludziom grając w piłkę. W tym jestem najlepszy.
Bóg pochwalił go i postawił po swojej prawej stronie. Wchodzi Figo.
- Co cię do mnie sprowadza synu?
- Byłem wzorowym sportowcem i zawsze dawałem z siebie 100%. Kibice zawsze mogli na mnie liczyć.
Bóg zastanowił się przez chwilę i posadził go po swojej lewej stronie. Wchodzi Beckham. Bóg wychyla się i pyta zdziwiony:
- A ty to chyba po piłkę przyszedłeś, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:17, 03 Cze 2006 |
|
|
Mustang =]
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Tarn.
|
|
|
|
Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.
- Co to jest? - pyta
- To są banany - odpowiada sprzedawca
- U nas to są taaaaaakie banany!
Potem pokazuje na pomarańcze i tak samo pyta się. Sprzedawca odpowiada, a on na to że u nas to są taaaaaakie pomarańcze. Sprzedawca lekko wkurwiony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta się.
- Co to jest? I pokazuje na morele.
Sprzedawca już mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wyśmiewa go i pokazuje, że u niego są taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się.
- Co to jest?
A sprzedawca na to:
- A to jest polski, pierdolony, zielony groszek!
Wyjechał rolnik kombajnem na pole, puknął się w czoło i mówi:
- O kurde, zapomniałem zasiać!
Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:23, 03 Cze 2006 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|